Jak to cichy i skromy chłopak z Dąbrowy Górniczej zwojował polską scenę muzyczną.

Jak to cichy i skromy chłopak z Dąbrowy Górniczej zwojował polską scenę muzyczną.

Dawid Podsiadło w świadomości Polaków pojawił się ok. 2012 roku, gdy wraz ze swoim ówczesnym zespołem zwyciężył w drugiej edycji popularnego talent show X Factor. Z miejsca zdobył serca fanów nie tylko dzięki sporym umiejętnościom wokalnym, ale również swoją naturalnością i skromnością. W kolejnych latach, już pod własnym nazwiskiem wydał kilka solowych albumów, które dzięki rekordowej sprzedaży uzyskiwały status diamentowej płyty. Osiemnaście razy był nominowany do Frederyków, by dwunastokrotnie otrzymać statuetkę.

 

Podsiadło

 

 Dawid Podsiadło to dziś potężna marka. Jako pierwszy, polski wokalista osiągnął pułap popularności do jakiego dotąd w kraju nad Wisłą nikt nawet się nie zbliżył. Obecnie trzydziestojednoletni artysta jest najgorętszym nazwiskiem na polskim rynku muzyki popularnej i ciężko szukać mu realnych konkurentów.Odpowiedzią na tę niesłychaną popularność są organizowane od pewnego czasu stadionowe koncerty, które zawsze stają się wielkim wydarzeniem. Uruchomienie sprzedaży biletów na te spektakularne widowiska zwykle zawiesza serwery, by finalnie wyprzedać całą pulę w błyskawicznym tempie. Warte podkreślenia jest też to, że tak duże zainteresowanie nie wymaga żadnych kampanii reklamowych, bilbordów czy zapowiedzi w TV. Każdy taki koncert, to jak na nasze rodzime podwórko ogromne przedsięwzięcie gwarantujące światowy poziom realizacji i nagłośnienia. Na swoim koncie ma wyprzedane koncerty na Stadionie Narodowym, Arenie Gdańsk czy Stadionie Śląskim. Ostatnio do tej listy dołączył poznański Enea Stadion

 

PodsiadłoPodsiadło

 

Zainteresowanie wydarzeniem w Wielkopolsce było tak duże, że zdecydowano się zorganizować dwa osobne koncerty, dzień po dniu. Była to świetna decyzją, gdyż oba eventy zostały niemal natychmiast wyprzedane, gromadząc w Poznaniu w sumie blisko 120.000 uczestników. Samo show pod względem rozmachu w niczym nie odbiegało od tego, do czego przyzwyczaili nas największe, światowe gwiazdy. Kilka dni po poznańskim dublecie artysta zawitał na Stadion Śląski by jednorazowo zgromadzić niemal 100.000 fanów, ustanawiający tym samym rekord w kategorii jednorazowej, zamkniętej i biletowanej imprezy muzycznej.Mimo, że sama twórczość Dawida nie musi trafiać do każdego melomana, warto zaznaczyć i podkreślić to w jak spektakularnym kierunku podąża jego kariera. Ta historia to idealny scenariusz na film z kategorii „od zera do bohatera” i o podążaniu za wszelką cenę za swoimi marzeniami.Jesteśmy bardzo ciekawi dokąd zaprowadzi Dawida obecna, szalona popularność i czym jeszcze nas zaskoczy. Zdecydowanie warto przyglądać się temu artyście.