Final Audio ZE8000 MK2
Final Audio to renomowana marka pochodząca z Japonii, gdzie każdy niemal rodzi się ze słuchawkami w uszach, dlatego też nie sposób im się dziwić, że bardzo dobrze znają się na produkcji muzyki. Nie jest to jednak ich jedyna mocna strona. Drugą są technologie, a co za tym idzie, znakomite i odważne podejście do strojenia sprzętów audio i jedne z najlepszych technologii na rynku, dlatego kiedy na moje biurko trafiły słuchawki ZE8000 MK2, ucieszyłem się, ponieważ widziałem, że zwiastuje to przyjemną i efektowną pracę recenzencką. Są to słuchawki całkowicie bezprzewodowe i pozbawione jakichkolwiek przewodów, czyli tak zwane TWS. Ich konstrukcja jest bardzo ciekawa i dość odważna co wyróżnia je na rynku audio. Cieszę się, że Final Audio miał odwagę postawić na swój projekt ponad konwenanse.
Przejdźmy do odpakowania sprzętu. Same słuchawki otrzymujemy w ładnym kartonowym opakowaniu, z bardzo dobrej jakości nadrukiem. Przyznam szczerze, że otwieranie tak ładnie zapakowanego produktu to czysta przyjemność. W środku znajdziemy trochę dokumentacji, przyrząd w formie metalowej rurki do zmiany filtrów na wylocie dysz, komplet autorskich tipsów i same słuchawki wraz z etui ładującym. Oczywiście nie zabrakło też przewodu do ładowania w standardzie USB C. ZE8000 MK2 są słuchawkami z pałąkiem o konstrukcji łączącej zalety słuchawek dousznych i dokanałowych. Zostały wykonane z bardzo dobrej jakości tworzywa sztucznego. Dodatkowo zastosowano w nich wysokiej jakości przetworniki i najwyższej klasy układ Bluetooth. Słuchawki wspierają większość kodeków Bluetooth, takich jak: SBC, AAC, APTX, APTX ADAPTIVE. Choć zabrakło obsługi kodeków, takich jak LDAC czy APTX HD, to brzmienie całkowicie broni ten projekt. Należy pamiętać bowiem, że to nie kodeki Bluetooth grają, a ich całkowita implementacja. W przypadku tych słuchawek wszystko jest na najwyższym poziomie. Dołączone etui do ładowania jest z dobrej jakości plastiku i posiada delikatne zdobienie, nawiązujące do samych słuchawek. Jeśli chodzi o czas działania na baterii to spokojnie udało mi się uzyskać 4,5-5 godzin, co przekłada się na osiągi deklarowane przez producenta. Dodatkowo etui zapewnia nam do 15 godzin dodatkowej pracy, a same słuchawki ładują się od 0 do 100% w zaledwie 1,5 godziny, a etui w 2 godziny. Słuchawki pomimo nietypowego kształtu pewnie leżą w uszach zapewniając komfortowe słuchanie i bardzo dobrą izolację akustyczną. Z mocnych stron na pewno mogę wskazać bardzo dobrze działający tryb Ambient i znakomite ANC.
Przejdźmy do najważniejszej części recenzji – brzmienia. To, co wyróżnia same słuchawki, to ich nieprawdopodobnie czysty i bezprecedensowy dźwięk. O tyle, o ile ich wygoda może nie podpasować każdemu, to o jakość dźwięku jestem całkowicie spokojny. To jedne z najlepiej brzmiących TWS na rynku. Reprezentują niesamowicie spójne i dopracowane w każdym detalu brzmienie. Przyznam, że to jeden z tych produktów, których testowanie to dosłownie czysta przyjemność. A jak to brzmi w praktyce?
Niskie tony są subtelne i znakomicie obrazują nam zamysł artysty, jaki towarzyszył podczas tworzenia muzyki. Bas jest gładki i na pewno odczuwalny, ale nie w sposób znany z typowych słuchawek TWS. To raczej prezentacja spokojniejsza, nastawiona na audiofilskie słuchanie. W niektórych utworach miałem wrażenie, że towarzyszy mi muzyka na żywo, a nie nagranie ze słuchawek TWS. Niskie tony jednocześnie schodziły bardzo nisko, pokazując znakomite możliwości techniczne drivera zastosowanego w słuchawkach. Niskie tony doskonale dopasowywały się do prezentowanej muzyki, zachęcając do słuchania. To robiło znakomite wrażenie podczas słuchania w drodze do pracy czy podczas wieczornych spacerów. Taka prezentacja basu jednocześnie w żadnym wypadku nie byłą przytłaczająca czy nadmiernie wyeksponowana, co często ma miejsce w przypadku słuchawek TWS.
Średnie tony zachwyciły mnie niezwykłą naturalnością i bardzo dużym realizmem prezentowanych treści. Średnica była gładka i bardzo spójna, co dodatkowo stwarzało świetne wrażenie integralności i relaksowało mnie podczas słuchania muzyki. Wokale są prezentowane w bardzo klarowny i detaliczny sposób, a separacja instrumentów okazała się jedną z najlepszych w tym przedziale cenowym. Możemy bez problemu wyodrębnić każdy instrument i poczuć jego brzmienie w bardzo czystej, i przede wszystkim, realistycznej formie. Dodatkowo wokale nie giną w tle, a same słuchawki brzmią w sposób zrównoważony, co zachęca do dalszego odkrywania muzyki. Mocną stroną była też bardzo duża głębia dźwięku, może szerokość nie byłą tak imponująca, ale głębia nadrabiała ten aspekt.
Wysokie tony zostały ujęte w sposób bardzo gładki, ale nie zabrakło w nich powietrza czy naturalności. Takie podejście bardzo mi się podoba, ponieważ przynosi powiew świeżości na rynku TWS i pokazuje, jak bardzo obecnie ten segment rynku się rozwija, i jak wiele można osiągnąć dzięki rozwojowi technologii. Dodatkowo ilość detali i informacji, jakie możemy znaleźć w wyższej średnicy, przewyższa wiele słuchawek przewodowych, a co dopiero konkurencyjne modele TWS dostępne na rynku w podobnym przedziale cenowym. Nie brakowało mi tutaj rozciągnięcia w wysokich tonach w szczególności podczas połączenia za pomocą kodeka APTX ADAPTIVE, który dość znacząco łagodził skutki kompresji. Na ZE8000 komfortowo słuchało mi się zarówno muzyki instrumentalnej, jak i jazzu czy bardziej odważnych kierunków muzyki ambient lub rockowej, czy nawet współczesnej muzyki elektronicznej. Bez względu na repertuar, za każdym razem całość brzmiała naprawdę fenomenalnie, reprezentując bardzo wysoki i spójny poziom.
Porównajmy Final Audio ZE8000 MK2 z konkurentami.
Final Audio ZE8000 MK2 VS HiFiMAN SVANAR VIRELESS
Nie będę ukrywał, że to nie jest łatwe porównanie, ponieważ HiFiMAN SVANAR VIRELESS to słuchawki znacznie droższe. Cechują się jednak mocnym analogowym brzmieniem o rozbudowanej teksturze, co jest ich bardzo mocną stroną. Jednocześnie Final Audio ZE8000 MK2 to słuchawki mniejsze, bardziej kompaktowe, z większą ilością obsługiwanych kodeków BT oraz z większą stabilnością połączenia BT. Dodatkowo są bardziej zrównoważone w brzmieniu, a w przypadku HiFiMAN mamy brzmienie zbudowane na przetworniku R2R, co bardzo łatwo można wychwycić w muzyce. Obie pary słuchawek są znakomite, a wszystko rozbija się o nasze indywidualne potrzeby i preferencje. Należy też pamiętać, że Final Audio są o połowę tańsze, co może dodatkowo zwiększyć ich funkcjonalność – w końcu nie każdy chce inwestować duże kwoty w TWS.
To, co zrobiło na mnie również bardzo pozytywne wrażenie, to niesamowicie stabilne i płynne połączenie Bluetooth, jakie towarzyszyło mi podczas parowania ZE8000 MK2 z praktycznie każdym urządzeniem, bez względu na użyty kodek. Nieważne, czy był to komputer, laptop, DAP czy też zwykły smartphone. To bardzo ważne w przypadku słuchawek TWS, aby działały płynnie i bezproblemowo, gwarantując nam znakomitą łączność i mnogość reprezentowanych funkcji. Bardzo cenię ten model słuchawek właśnie za podejście do sfery łączności. Dodatkową zaletą jest niewątpliwie fakt, że idzie to w parze z równie pieczołowitym podejściem do kwestii dźwięku i doznań muzycznych. Nie zapomniano też o wygodzie oraz jakości wykonania.
W dużym skrócie – Final Audio ZE8000 MK2 przez wielu są uważane za jedne z najlepszych słuchawek TWS na rynku i ta pozycja jest całkowicie uzasadniona. Słuchawki zapewniają brzmienie pełne i przyjemne. Zostało ono odpowiednio złagodzone, by dać nam płynne i angażujące brzmienie. Bas jest przyjemny i nie narzuca się, średnie tony są bardzo naturalne, a wysokie doskonale uzupełniają całość. Podoba mi się dodatkowo wygląd samych słuchawek, choć ten kształt wymaga pewnego dopasowania do uszu, co jest bardzo ważne w przypadku TWS. Jednak kiedy już znajdziemy optymalne połączenie, to są to naprawdę niezwykle wygodne, i co najważniejsze, pewnie siedzące w uszach TWS, zapewniające nie tylko znakomitą jakość brzmienia, ale i bardzo dobrą izolację. Final Audio ZE8000 MK2 dodatkowo gwarantują bardzo dobry czas pracy na baterii, więc na pewno nie rozładują się podczas większości scenariuszy, w jakich moglibyśmy chcieć ich użyć. W trakcie moich testów korzystałem z platform streamingach i nagrań w wysokiej rozdzielczości. Sprzęt od Final Audio nie tylko poradził sobie z muzyką w lepszej jakości, ale i pokazał jej potencjał i wyciągnął z niej to, co najbardziej interesujące. Z uwagi na to, stawiam Final Audio ZE8000 MK2 wysoko w czołówce TWS. To jedne z najlepszych słuchawek BT na rynku i niewątpliwie przynoszą wiele innowacji, zarówno w podejściu do strojenia, jak i w samym wykonaniu. Final Audio to marka, która nie raz udowodniła, że znakomicie zna się na projektowaniu i strojeniu słuchawek, co widać i słychać w każdym ich produkcie. Nie inaczej jest w przypadku ZE8000 MK2. Ich wysoki poziom i ponadczasowe wykonanie, przywodzą na myśl obcowanie nie tylko z produktem premium, ale i z pełnoprawnymi przewodowymi słuchawkami. Tu należy pamiętać, że nadal mamy styczność z produktem całkowicie bezprzewodowym z zakresu słuchawek TWS, a nie klasycznymi przewodowymi słuchawkami. Mimo tego, zestawiając ZE8000 MK2 z wielokrotnie droższymi zestawami stereo czy IEM, nie mogłem oprzeć się wrażeniu, że wygoda i swoboda, jaką dają mi słuchawki o konstrukcji TWS, grające na prawdziwym światowym poziomie, są tym, co preferuję w podróży czy w codziennym przemieszczaniu się, ponad ciężkie i niepraktyczne „kanapki audio”.