Pojawiło się u nas coś nietuzinkowego i zarazem bardzo ciekawego!
Znany ze swojego radykalnego podejścia do audio, brytyjski Harbeth Audio Ltd 
zaprezentował na ostatnich targach Audio Video Show w Warszawie dedykowane, aktywne standy do ulubionych przez melomanów z całego świata monitorów P3-ESR.
Harbeth Nelson to pierwszy w historii tego producenta produkt wykorzystujący technologię DSP. Jest to odpowiedź na głosy użytkowników popularnych „pe-trójek”, którzy chcieli mieć możliwość wydobyć z tej małej konstrukcji rozbudowaną sekcję niskich tonów, przy zachowaniu domyślnej sygnatury średnicy i tweetera.
Główny konstruktor i twarz Harbeth – Alan Shaw postanowił pochylić się nad tymi potrzebami i stworzył podstawki zintegrowane z aktywnimi subwooferami.
Wewnątrz standów znajdują się pięciocalowe głośniki skierowane do dołu. Ich pracą sterują cyfrowe, 50-watowe wzmacniacze umieszczone w okrągłej podstawie, a całością zawiaduje procesor DSP.
Nadrzędnym elementem w fazie projektu było opracowanie tej konstrukcji tak, by wzmacniacze Nelsonów nie wpływały w żaden sposób na pracę zwrotnicy P3-ESR. Każdy ze standów został wyposażony w potencjometr bez podziałki, by użytkownicy mogli poziom basów ustawić dokładnie według własnych preferencji.
Już pierwsze odsłuchy jednoznacznie pokazały, że to co początkowo przez purystów i miłośników marki Harbeth mogło być odebrane jak herezja, okazało się być strzałem w 10!
Jeśli odpowiada nam brzmienie konstrukcji z szeroko pojętego świata LS 3/5a, to wiemy, że ciężko znaleźć dla niej realną alternatywę. Herbeth Nelson pozwala bez naleciałości cieszyć się średnicą i wysokimi tonami, z których słyną P3-ESR, ale z możliwością decydowania o tym, jaką ilością basu w danym momencie chcemy wypełnić przestrzeń odsłuchową.
Wszystkich zainteresowanych zapraszamy do kontaktu, oraz na prezentacje w naszym studio.
